– Myślę, że remis w tym meczu to sprawiedliwy wynik. Zarówno my, jak i rywal mieliśmy swoje sytuacje – stwierdził tuż po spotkaniu z Lechem Poznań (0:0) napastnik Lechii Gdańsk, Adam Buksa.
Po 34. kolejkach Lechiści zajmują w tabeli grupy mistrzowskiej szóste miejsce. Jak do tej pory podopieczni Piotra Nowaka zgromadzili na swoim koncie dwadzieścia sześć punktów. Na chwilę obecną do trzeciej Cracovii tracą cztery „oczka”.
– Cieszę się, że dostałem szansę występu od naszego szkoleniowca. Zawsze wymagam od siebie bardzo dużo, dlatego starałem się wykonywać swoje zadania najlepiej jak potrafiłem. Przy odrobinie szczęścia mogłem strzelić bramkę, ale nie udało się jednak trafić do siatki – przyznał napastnik Biało-Zielonych, cytowany przez „lechia.pl”.
– Myślę, że remis w tym spotkaniu to sprawiedliwy wynik. Zarówno my, jak i Lech mieliśmy swoje sytuacje. Spodziewaliśmy się, że zespół z Poznania nie odpuści spotkania z nami, mając w perspektywie udział w finale Pucharu Polski – zaznaczył.
– Po tych czterech meczach w fazie finałowej możemy chodzić z podniesioną głową. Ja nie grałem w takim wymiarze czasowym, jak koledzy, ale widać, że chłopaki dali radę. Musimy do końca zachować czujność i przygotować się do spotkania z Ruchem, z który musimy koniecznie wygrać – podsumował.
