Analiza: Atletico Madryt – FC Barcelona

Znów niespodzianka Atletico?

Piłkarzom Diego Simeone nie szło ostatnio z Barceloną, ale w pierwszym meczu na Camp Nou przegrali tylko 0:1 i z pewnością są w stanie odrobić stratę i awansować dalej w Pucharze Króla.

Diego Simeone podczas pełnej sukcesów pracy na Vincente Calderon z powodzeniem wykorzystuje fakt, że w piłce nożnej nie przyznaje się not za styl. Atletico było zdecydowanie słabsze w pierwszym meczu od Barcelony, myśląc tak naprawdę wyłącznie o zabezpieczeniu tyłów. Taktyka okazała się całkiem opłacalna – piłkarze „Dumy Katalonii” razili nieskutecznością, a jedyną bramkę zdobyli dopiero w 85 minucie, kiedy Lionel Messi na raty wykorzystał dość kontrowersyjny rzut karny.
W niedawnym spotkaniu ligowym tych zespołów Atletico miało znacznie mniej szczęścia, przegrywając 1:3 po golach niezwykłego tercetu napastników Barcy: Messiego, Neymara i Suareza. Piłkarze Simeone w styczniu pokazali jednak również, że potrafią radzić sobie z gigantami. W poprzedniej rundzie z Copa del Rey wyeliminowali przecież Real Madryt, w dużej mierze dzięki dwóm golom w rewanżu na Santiago Bernabeu świeżo zatrudnionego Fernando Torresa.
Barca jest ostatnio w świetnej formie, ogrywając wszystkich bez wyjątku. Biednemu Elche w poprzedniej kolejce Primera Division na wyjeździe zaaplikowała aż 6 goli. Atletico też bez specjalnych problemów odprawiło Rayo Vallecano 3:1. Piłkarze ze stolicy, chcąc odrobić stratę, będą musieli ruszyć do ataku, co powinno sprawić, że rewanż będzie bardziej ofensywnym, otwartym spotkaniem.
Ponieważ „Królewscy” z Pucharu Króla zostali już wyeliminowani, w środowy wieczór okaże się najprawdopodobniej, kto w tym sezonie uzupełni klubową gablotę jeszcze jednym trofeum. Wobec minimalnej zaliczki z pierwszego meczu, szanse wydają się wyrównane.

[sc:betano:] Copa del Rey, Atletico Madryt – FC Barcelona, środa, 28 stycznia 2015, godz. 21.00

Ciekawe kursy w Betano:
Remis (po 90 minutach) – 3.55 (zakład z marżą 0%)
Suma goli – powyżej 2.5 – 1.97