Czerczesow: Musimy stworzyć drużynę

Stanisław Czerczesow został trenerem Legii. Rosyjski szkoleniowiec powiedział na konferencji prasowej, że będzie pracował nad tym, by jego piłkarze pokazywali maksimum swoich możliwość na boisku.

– Cieszę się, że się tu znalazłem i poznałem nowe osoby. Muszę teraz zapoznać się z zawodnikami. Ten zespół najpierw musi stać się prawdziwą drużyną. Później będziemy pracować na innymi sprawami. Oglądałem niedzielne spotkanie z Górnikiem. Muszę zrozumieć co niedobrego dzieje się w drużynie. Jutro odbędzie się pierwszy trening. Pierwsze piętnaście minut będzie dostępne dla dziennikarzy. Jeżeli później ktoś będzie chciał zostać dłużej, będzie musiał zapłacić. Zaczyna się nowa era. Nie tylko dla mnie, ale również dla dziennikarzy – zażartował Czerczesow.

– Nie jestem przyzwyczajony do rzucania słów na wiatr. Mamy dziesięć punktów straty do lidera w lidze i zero punktów na koncie w Lidze Europy. Chcemy odrobić straty. Do tego potrzebna jest dobra drużyna. Mam szacunek do piłkarzy Legii. Jeżeli ktoś się znalazł w tym klubie, to ma duże umiejętności. Musimy pracować nad tym, by zawodnicy wykorzystywali swój potencjał. Będę chciał wycisnąć z wszystkich graczy maksimum ich możliwości. Jeżeli ich maksymalne możliwości nie będą wystarczające, wtedy będziemy zastanawiali się nad sprowadzeniem innych piłkarzy – stwierdził 52-letni szkoleniowiec.

– Trenerem bramkarzy pozostanie Krzysztof Dowhań. Jutro się z nim spotkam. Zawszę podchodzę z szacunkiem dla profesjonalistów. Przyjechał ze mną inny trener bramkarzy, ale może on też wykonywać inne zadania. Rozmawiałem już o tym z działaczami klubu – dodał Rosjanin.

– Nie ma czegoś takiego jak moja Legia. Jest nasza Legia. Dwa dni to nie jest wystarczający czas na poznanie zespołu. Niektórzy otwierają się szybciej, a inni dłużej. W żadnym zespole nie miałem problemów z podejściem do piłkarzy. Będę korzystać z młodzieży, jeżeli będzie dobra. Do gry w Dynamie zaprosiłem 19-latka, w którego nikt nie wierzył, a później został on reprezentantem kraju. Ja grałem w piłkę nożną do 40. roku życia. Wiek nie ma znaczenia. Wszystko zależy od poziomu, który się prezentuje – zaznaczył nowy trener Legii.

– Nie wiem skąd biorą się informacje dotyczące tego, że narzucam dyscyplinę i zawodnicy boją się rygoru. Proszę o podanie nazwisk piłkarz, którzy takie rzeczy mówią. Słyszałem, że jestem zamordystą i będę ostro traktował zawodników. Nie będę ostry, lecz konkretny. To nie ja wymyśliłem piłkę nożną. Warunki stawiają rywale. Piłkarze muszą być zdyscyplinowani i przygotowani do gry. Niedługo dowiem się, kto w szatni jest informatorem mediów. Za kilka tygodni ta osoba będzie mówiła inne rzeczy. Gdy zobaczyłem co piszą o mnie w Internecie, bałem się że nie zostanę przepuszczony przez granicę – zażartował trener Legii.

Proszony o skomentowanie tego, czy zamierza zmienić kapitana drużyny, Czerczesow odpowiedział – Już wiem kto jest szpiegiem, skoro się o niego pytacie. Na stanowisku kapitana nie będzie zmiany. Pewne rzeczy muszą się toczyć w sposób naturalny.

– Mam polskie imię, Stanisław. Grałem z wieloma polskimi zawodnikami m.in. Radosławem Gilewiczem i Jerzym Brzęczkiem. Nie znam narodu polskiego, ale znam polskich sportowców. Wszyscy mają tą samą grupę krwi. Potrafią tworzyć drużynę. Jeżeli przyjeżdża się do nowego kraju i ma się do niego szacunek, trzeba nauczyć się języka. Gdy przebywałem w Niemczech, w ciągu kilku miesięcy umiałem mówić po niemiecku – poinformował Czerczesow.

– Zawsze zwracałem uwagę na polskich piłkarzy. Znam połowę składu Legii. Trenerzy muszą znać zawodników z innych klubów. Wszystkiego na temat drużyny nie wiem, ale będę korzystał ze wsparcia Michała Żewłakowa – dodał menadżer stołecznego klubu.

Ź- Będę dążył do tego, by piłkarze dawali z siebie wszystko na boisku. Dokładnie obserwowałem grę Legii. Zrobię wszystko, by Legia prezentowała nowoczesny europejski futbol – przyznał Czerczesow.

– Nie spotkałem się jeszcze z Henningiem Bergiem. Podchodzę do wszystkich moich poprzedników z szacunkiem. Nie mogę wytłumaczyć, dlaczego Legia ostatnio grała gorzej. Trener Berg zrobił wiele dobrego dla klubu. Jestem gotowy żeby się z nim spotkać. Zawsze rozmawiałem z moimi poprzednikami – powiedział trener Legii.

Obecny na konferencji prasowej prezes Legii, Bogusław Leśnodorski dodał: – Z nazwiskiem trenera zetknąłem się po raz pierwszy na początku pracy w Legii. Gdy przychodziłem do klubu, dwóch piłkarzy odeszło do Tiereka Grozny. Później często rozmawialiśmy o jego zatrudnieniu. Gdy Czerczesow przestał pracować w Dynamie Moskwa pojawiła się możliwość, byśmy go zatrudnili. W momencie gdy przedstawiciele klubu przestają wierzyć, że zespół może się rozwijać, przychodzi myśl, że trzeba znaleźć nową osobę, która będzie ten wózek ciągnąć dalej.

– Otwiera się nowa karta w historii klubu, Cieszymy się, że Stanisław Czerczesow przyjął naszą propozycję. Mamy nadzieję, że cele, które sobie postawiliśmy zostaną zrealizowane. Celem nadrzędnym jest zdobycie mistrzostwa Polski i wygranie tego, co jest do wygrania. Chcemy na stulecie istnienia klubu walczyć o Ligę Mistrzów – powiedział dyrektor sportowy klubu, Michał Żewłakow.

– Trener powiedział mi, że dobrze przygotowałem mu Marcina Komorowskiego do gry w Tiereku, więc idziemy w dobrym kierunku. Trudno, żeby ktoś lepiej się porozumiewał z Czerczesowem niż Żewłakow. Niedaleko pada jabłko od jabłoni – zakończył Żewlakow.

52-letni szkoleniowiec podpisał z warszawskim klubem kontrakt, który będzie obowiązywał do końca sezonu. Po raz pierwszy usiądzie na ławce trenerskiej Legii 18 października. Rywalem Legii będzie wtedy Cracovia.

Legia zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Ma dziesięć punktów straty do prowadzącego Piasta Gliwice.

Czerczesow od lipca nie trenował żadnej drużyny. Wcześniej prowadził Dynamo Moskwa. W swojej karierze pracował również m.in. w Amkarze Perm, Tiereku Grozny, Spartaku Moskwa i Wackerze Tirol.