Niezwykle utalentowany skrzydłowy Liverpoolu, Jordon Ibe przyznał w swoim ostatnim wywiadzie dla oficjalnej strony klubu, iż zarówno on jak i jego koledzy muszą wyciągnąć daleko idące wnioski po kompromitującej porażce ze Stoke City (1:6) w ostatniej kolejce sezonu 2014/2015.
Ekipa z czerwonej części Merseyside wpadką zakończyła kampanię ligową, która dodatkowo była ostatnią Stevena Gerrarda w barwach The Reds. Od lipca 34-letni Anglik będzie występował w amerykańskiej Major League Soccer.
– Kiedy przegrywasz 1:6 to nigdy nie czujesz się dobrze. Musimy przyjąć ten rezultat z pokorą i postarać się, aby w następnym sezonie się to nie powtórzyło – stwierdził Jordon Ibe, który z automatu wywalczył sobie miejsce w pierwszej drużynie po powrocie z wypożyczenia.
– Każdy z nas jest mocno rozczarowany, musimy przede wszystkim wyciągnąć z tego wnioski. Mam ogromną nadzieję, że już nigdy nie będziemy musieli znosić takiego rezultatu. Niewątpliwie zawsze musimy wspinać się na szczyt swoich możliwości, niezależnie od tego czy jest to pierwszy czy ostatni mecz sezonu – kontynuował.
– Mamy jednak szansę, aby wraz z przyjściem nowych zawodników zbudować silny zespół, a co za tym idzie znacznie polepszyć nasze wyniki – dodał.
