Najpierw pogrzeb, później trening. Cracovia szykuje się do spotkania z Góralami w trudnych warunkach

Szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński ma komfort w ustalaniu składu na piątkowe spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, bo prawie wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Jedyne, co utrudnia Pasom przygotowania do tego pojedynku, to aura. – Wszystkie boiska są zalane, a woda chlupała pod nogami i musieliśmy trenować na sztucznej nawierzchni. Przez to nie mogliśmy skupić się na tym, co można by poprawić – mówił w środę Zieliński.

– Poza Pawłem Jaroszyńskim, który ma naciągnięty mięsień dwugłowy, wszyscy są do dyspozycji. Covilo trenuje normalnie. Ostatnio poprosił o zmianę, bo trochę doskwierał mu uraz, ale już wszystko z nim w porządku i jest gotowy do gry – zapewnił opiekun Pasów.

Podbeskidzie, podobnie jak Cracovia, zmieniło wiosną trenera. Nowy opiekun Górali, Dariusz Kubicki jak na razie nie wniósł do drużyny tyle, co Zieliński. – Ja dłużej pracuję pod Wawelem, a Darek jest w Bielsku zbyt krótko, żeby zobaczyć zmianę gry Górali – uważa były szkoleniowiec poznańskiego Lecha.

Czy Zieliński dokona zmian w pierwszej jedenastce, czy w myśl zasady, że „zwycięskiego składu się nie zmienia”, nie zrobi tego? Trener – w swoim stylu – stwierdził: – Nie zdradzę, czy wybiegnie ta sama ekipa, czy nie. Zawsze się myśli o zmianach, żeby było lepiej. Ja zawsze ustawiam zespół pod przeciwnika i jakiś plan mam, ale jeszcze za wcześnie, żeby się nim dzielić. Decyzję o tym, kto pojedzie do Bielska, podejmę po czwartkowym treningu – zaznaczył.

Warto również dodać, że w czwartek piłkarze Pasów wezmą udział w uroczystościach pogrzebowych kapelana klubu, ks. Henryka Surmy, który kilka dni temu zmarł.