Radosław Cierzniak: Wykonałem swoją pracę

Wisła Kraków pokonała w ramach 3. kolejki Ekstraklasy na własnym terenie Lecha Poznań 2:0 (1:0). Głównym architektem zwycięstwa Białej Gwiazdy był strzelec dwóch bramek Rafał Boguski. Spotkanie miało jednak również cichego bohatera, którym był niepodważalnie Radosław Cierzniak.

Doświadczony 32-latek pokazał się w tym meczu z jak najlepszej strony, niejednokrotnie ratując swój zespół przed utratą gola, który niewątpliwie wywróciłby do góry nogami obraz tej rywalizacji. Najbardziej w pamięci kibiców zapiszą się interwencje byłego gracza Karpat Lwów po strzałach Kaspara Hamalainena oraz Marcina Kamińskiego.

– Wykonałem swoją pracę. Wszyscy dobrze wypełniliśmy swoje zadania i te trzy punkty są w tym momencie najważniejsze. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, dziś się z niego cieszymy, ale jutro musimy się już skupić na kolejnym rywalu. Wszyscy wiemy, jak ciężki mamy terminarz – powiedział Radosław Cierzniak, cytowany przez oficjalną stronę krakowskiego zespołu.

– Trzeba zwrócić uwagę, że wszystkie piłki były w moim zasięgu. Bo bramkarz może być w nie wiadomo jakiej formie, ale jeśli piłka jest poza jego zasięgiem, to nic mu nie pomoże – zaznaczył skromnie były golkiper Dundee United.

– Przyszedłem tutaj jako zastępca dwóch kontuzjowanych kolegów i staram się zrobić wszystko, żeby godnie to zrobić. Bardzo przyjemnie słyszeć już po trzech meczach swoje nazwisko, ale w tym momencie najważniejszy jest zespół – kontynuował.

– Szanuję obu swoich rywali, są to zawodnicy o określonej renomie w Ekstraklasie, ale zrobię w swojej mocy wszystko, żeby być tu bramkarzem numer jeden. Wierzę, że jeszcze nie raz uda mi się zagrać tak, jak w meczu z Lechem – dodał.