Typerskie podsumowanie 2. kolejki Ekstraklasy

„Jest znacznie lepiej. Owszem, jest poprawa, choć do ideału jeszcze daleko.” Te dwa zdania pasują zarówno do poczynań piłkarzy w Ekstraklasie oraz do naszego typowania meczów w tej lidze. Oto typerskie podsumowanie 2. kolejki.

Trafiliśmy z typami w pięciu spotkaniach, ale w trzech zawaliliśmy. Raczej my niż piłkarze, którzy nie potrafili dostosować się do naszych prognoz.

Zawiedli

Duży minus mają u nas (pewnie u kibiców oraz prezesów) piłkarze z Lubina. Zagłębie, które nie może wbić Koronie choćby jednej bramki (psując nasz BTTS), jest obecnie największym rozczarowaniem ligi. Od tak bogatego klubu można oczekiwać znacznie więcej niż od totalnego beniaminka, jakim jest Termalica, która nas nie zawiodła, bo planowo przegrała w Białymstoku. Panowie kopacze z Lubina – wyregulujcie celowniki, zażyjcie coś na potencję i może Wam to pomoże, aby wasz korzeń celności znacznie się poprawił.

Drugim klubem, który typersko zawiódł nas i swoich kibiców jest Piast Gliwice. Zero po stronie zysków, podczas, gdy my typujemy BTTS’a na ich mecz ze słabym Ruchem? Przecież to wstyd, kompromitacja, hańba i …nie wracajcie do Gliwic. Jak można nie strzelić bramki w Chorzowie??? Jesteśmy przekonani, że Piast może zostać jedyną drużyną ligi, która nie zdoła wbić choćby jednego gola na Cichej. Zawiedliście nas Panowie z Gliwic. Strasznie.

Ostatnim klubem, który zawalił nam typowanie 2. kolejki jest Górnik z Łęcznej. Po co strzelaliście drugą bramkę? Nie mogliście zadowolić się remisem 1:1, gdy my stawialiśmy na under 2.5? Już nieco poważniej dodamy, że nie możemy doczekać się meczu Górnika Łęczna z Legią Warszawa w następnej kolejce. To spotkanie zweryfikuje możliwości zespołu, który po dwóch kolejkach ma (tak, to prawda) komplet punktów. Zatem w następnej serii gier zobaczymy mecz na szczycie… Legia zagra w Łęcznej.

Nie zawiedli

Nie zawiódł nas wieczny pechowiec (na szczęście tym razem nie rozwalił sobie łuku brwiowego) Arkadiusz Głowacki, który pomógł nam w BTTS i podał do Cetnarskiego (rywal), który bez problemów pokonał nowego bramkarza Wisły.

Nie zwiodła Jaga i Termalica. Pierwsza planowo wygrała, a druga również planowo dała ciała. Typowaliśmy „jedynkę” i weszło jak w masło.

Mogliśmy liczyć na Pogoń i Śląsk, które strzeliły tylko dwie bramki (1:1), podczas gdy my typowaliśmy under 2.5. Brawo Panowie. Prosimy o częste dostosowanie się do naszych typów.

Również Legia i to z nawiązką wypełniła nasz typ 1 (-1) i rozstrzelała Podbeskidzie tak mocno (5:0) i przekonująco, że aż żałujemy, że nie daliśmy większego handi.

Strzał w „10”.

Panie Marcinie Robaku – dziękujemy! Strzelając gola na 2:1 w doliczonym czasie gry (akcja palce lizać) pokryłeś nasz typ, w którym prognozowaliśmy, że strzelicie przereklamowanej Lechii więcej niż 1.5 goli. Czekaliśmy niemalże do ostatnich sekund, ale jednak na was można liczyć. Lech rzadko zawodzi i liczymy, że tak będzie w środę w meczu z Basel oraz w kolejnych meczach naszej (wciąż bez sponsora) Ekstraklasy.

Okienko kasowe

Po dwóch kolejkach mamy na koncie 26 zł na plus. Powiecie, że to mało? Poczekajcie do końca sezonu. Statystykę typów z Ekstraklasy możecie zobaczyć TUTAJ.