Typy La Liga: Co zagrać w 12. kolejce?

FC Barcelona kontra Sevilla FC to szlagierowo zapowiadające się spotkanie 12. kolejki hiszpańskiej Primera Division. Nieco w cieniu spotkania na Camp Nou, które polscy kibice będą śledzić ze szczególną uwagą ze względu na Grzegorza Krychowiaka, o punkty rywalizować będą Atletico i Real.

„Rojiblancos” czeka na Vicente Calderon przeprawa z Malagą, natomiast „Królewscy” pojadą do baskijskiego Eibar, gdzie na kameralnym Ipurua Municipal Stadium zagrają przy zaledwie pięciotysięcznej widowni. Czy beniaminka stać na sensację?

I. Co warto rozważyć?

[sc:bet365]1. ATLETICO MADRYT – MALAGA CF (X lub mniej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: „Rojiblancos” stracili w ostatnich tygodniach dwóch swoich solidnych defensorów z Brazylii. Ze względu na karki nie zagra Siqueira, a kontuzja pozbawia możliwości występu Mirandę. Miejsce tego drugiego zajmie zaledwie 19-letni Urugwajczyk Gimenez. – Jest przygotowany na takie spotkania. Doskonale o tym wiemy – zapewnił kibiców z Vicente Calderon trener Diego Simeone. Trzecim nieobecnym, także z powodu kartek, będzie Mario Suarez. Jego pozycję zajmie Tiago Mendes lub Arda Turan. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że od pierwszych minut wystąpi Portugalczyk niż Turek, który lepiej sprawdza się wchodząc z ławki na lekko podmęczonych już rywali. Goście z Andaluzji także nie przyjadą do stolicy kompletni. Mniejsze lub większe urazy leczą Amrabat, Rosales i Juanpi, natomiast Antunes i Sergio Sanchez pojawili się w szerokiej kadrze po wyleczonych kontuzjach, ale szansę na grę od pierwszych minut ma jedynie ten drugi.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

ATLETICO: Moya – Juanfran, Gimenez, Godin, Ansaldi – Raul Garcia, Tiago (Arda Turan), Gabi, Koke – Mandzukic, Griezmann

Malaga: Kameni – Boka, Weligton, Sanchez, Torres – Darder, Camacho, Juanmi, Castillejo (Horta), Samuel (Duda) – Santa Cruz

STATYSTYKA: Obie drużyny na Vicente Calderon spotkały się ze sobą w sumie 33 razy. Gospodarzy triumfowali w 24 przypadkach i tylko trzykrotnie przybysze z Andaluzji cieszyli się wygranej, z czego dwa razy z rzędu, nie tak całkiem dawno, bowiem przed czterema i pięcioma laty. Sześć razy nie padło rozstrzygnięcie i tak też było w ostatniej, pełnej dramaturgii konfrontacji tych zespołów wiosną, kiedy w przedostatniej kolejce Maladze udało się zremisować 1:1 z walczącym o mistrzostwo Atletico. Bilans bramek: 79:27 na korzyść gospodarzy, co daje średnią przekraczającą nieznacznie trzy bramki na spotkanie.

ANALIZA I TYP: Dwutygodniowe przerwy na reprezentacje jednych wytrącają z dobrego rytmu, innym służą. W tym drugim przypadku zyskują zwłaszcza drużyny nie mające w swoich szeregach zbyt wielu kadrowiczów, a to dotyczy w tej parze oczywiście Malagi. Podopieczni Javiego Gracii nie są więc na straconej pozycji i jeśli nie „pękną” zbyt szybko w pierwszej połowie mogą znów pokusić się o niespodziankę. Dodatkową zachętą do takiej analizy jest kurs zbliżony nawet do 4,5! Warto więc przemyśleć taką okazję.

[sc:betano]2. EIBAR SD – REAL MADRYT (2 lub więcej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: Trener beniaminka Gaizka Garitano nie ma spokojnej głowy przed prestiżowym starciem z „Królewskimi”. Didac Vila musiał poddać się operacji uda, bowiem jego solidnego krwiaka nie udało się inaczej usunąć. Fizyczne problemy wykluczają możliwość gry Włocha Federico Piovaccariego oraz Serba Dejana Lekica. Jakby tego było mało ze względu na kartki pauzować muszą Raul Navas i Manuel Castellano „Lillo”. Drobnym pocieszeniem jest powrót do treningów z pierwszą drużyną duetu Borja Ekiza – Txema Anibarro. Fanów Realu mocno natomiast zmartwiła kontuzja, jakiej doznał w meczu reprezentacji Włoch z Chorwacją Luka Modric. Kreatywnego rozgrywającego nie zobaczymy na boisku aż trzy miesiące! Modrica w najbliższych spotkaniach ma zastąpić Sami Khedira. Jeśli ten wariant nie wypali, wówczas swoją szansę dostanie Asier Illarramendi.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

Eibar: Irureta – Anibarro, Ekiza, Albentosa, Boveda – Errasti, Capa, Dani Garcia, Saul (Nieto) – Arruabarrena, Manu del Moral (Lara)

Real: Keylor Navas (Casillas) – Marcelo, Pepe, Sergio Ramos, Nacho – Khedira, Kroos, James Rodriguez, Bale – Cristiano Ronaldo, Benzema

STATYSTYKA: Obie drużyny spotkały się ze sobą tylko dwukrotnie. Przed dziesięcioma laty w 1/8 finału Pucharu Króla Baskowie potrafili u siebie zremisować 1:1 i w rewanżu na Santiago Bernabeu przegrali zaledwie 0:2.

ANALIZA I TYP: Nawet w swoim optymalnym zestawieniu beniaminek miałby nikłe szanse na sprawienie niespodzianki, a co dopiero przy takich absencjach. Chociaż nie takie historie w sporcie już widziałem i byłem na końcu zdziwiony. Niemniej nie tym razem. To wydaje się po prostu abstrakcyjne. Taktyka podopiecznych Garitano nie będzie zbyt skomplikowana. Konsekwentna obrona i szukanie szansy w kontratakach. Podstawowe pytanie brzmi tylko kiedy faworyci sforsują defensywę Basków? Im szybciej, tym więcej zobaczymy bramek.

[sc:unibet]3. FC BARCELONA – SEVILLA FC (X, mniej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: Złośliwy los pozbawił przed wizytą na Camp Nou w ekipie gości dwoch lewych obrońców. Francuza Tremoulinasa i Fernando Navarro spróbuje zastąpić Diogo lub Kolo, o czym dowiemy w ostatniej możliwej chwili. Poza tym rzadko spotykanym problemem trener Unai Emery może liczyć na wszystkich swoich dostępnych kadrowiczów. Większe powody do optymizmu ma trener „Dumy Katalonii” Luis Enrique. Brazylijczyk Rafinha Alcantara i Francuz Jeremy Mathieu wszelkie kłopoty z mięśniami i ze zdrowiem mają już za sobą. Bliski pełnej sprawności jest także Andres Iniesta, ale jego w meczu z Sevillą jeszcze nie zobaczymy.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

FCB: Bravo – Jordi Alba, Mascherano, Bartra, Adriano – Rakitic, Busquets, Xavi – Luis Suarez, Messi, Neymar

SFC: Beto – Carrico, Arribas, Diogo (Kolo), Coke – Krychowiak, Banega, Vitolo (Alex Vidal), Deulofeu, Denis Suarez – Bacca (Gameiro)

STATYSTYKA: Barcelona wygrała 63 z 84 spotkań przeciwko Sevilli i dziesięć z trzynastu ostatnich ligowych nie zakończonych porażką. Ostatni raz goście z Andaluzji cieszyli się z wygranej na Camp Nou przed czterema laty w Pucharze Króla 2:1. Na ligowy sukces w Katalonii Sevilla czeka od 2002 roku, kiedy to zwyciężyła 3:0. Później jednak nastąpiła wspomniana wcześniej świetna seria gospodarzy. Trzykrotnie rozmiary wygranej sięgnęły 4:0, a raz nawet bardziej okazałe 5:0. Bramki: 221:78 na korzyść gospodarzy, co daje obiecującą średnią ponad trzy gole na mecz.

ANALIZA I TYP: Porównując dwa ostatnie spotkania zdecydowanym faworytem powinni być wicemistrzowie Hiszpanii. Co prawda z Almerią męczyli się strasznie, ale przeważali na tyle, że gole były tylko kwestią czasu. I tak też się stało, a defensywę rywali złamał Luis Suarez, wypracowując w świetnym stylu obie bramki dla Barcelony. Mierzącej w Ligę Mistrzów Sevilli z kolei remis u siebie ze słabym Levante 1:1 zwyczajnie nie przystoi. Camp Nou to jednak zawsze dodatkowa mobilizacja, a gościom w lepszym przygotowaniu mogła pomóc reprezentacyjna przerwa. Emocji na pewno nie zabraknie i trochę patriotycznie można zaryzykować z remisem. Kurs 6,25 nie wymaga dodatkowego komentarza.

II. Nad czym można pomyśleć?

Valencia bez Paco Alcacera zmierzy na wyjeździe w derbach z Levante i także wiele wskazuje na remis (3,65), podobnie jak w derbowej konfrontacji regionu Granady z Almerią (3,30) oraz Elche z Cordobą (3,20). Wielką niewiadomą jest dla mnie konfrontacja Deportivo z Realem Sociedad San Sebastian, który potrafi pokonać Real (4:2) i Atletico (2:1), ale oddać punkty znacznie słabszym rywalom. W spotkaniu Rayo z Celtą więcej przemawia za ekipą z Galicji (2,50). Wygranej gospodarzy można oczekiwać natomiast w starciu Villarreal z Getafe, choć akurat w tym przypadku stawki nie są zbyt zachęcające.