Typy na Bundesligę: Werder Brema – Eintracht Frankfurt

Forma:

Gdyby bremenczycy potrafili grać przez cały sezon tak, jak w ostatnim czasie, to nie musieliby dziś drżeć przed czekającym ich w sobotę meczem o wszystko. Nawet w przegranych derbach z Hamburgiem Werder sprawiał od rywala znacznie lepsze wrażenie, Stuttgartowi nie dał najmniejszych szans i bezlitośnie obnażył jego braki, a z Kolonią w ostatniej kolejce mógł i powinien wygrać, ale sędzia Zwayer z niewiadomych przyczyn nie uznał prawidłowo zdobytego przez gości gola. Werder stwarza sobie sporo sytuacji podbramkowych i strzela wiele goli, ale głównym problemem jest wciąż defensywa. Dopiero w 33. kolejce sezonu Werderowi udało się zagrać na zero z tyłu. Może się jednak okazać, że dokonali tego w najwłaściwszym momencie sezonu.

Eintracht trzy kolejki temu był w zasadzie uznawany za pewnego spadkowicza obok Hannoveru, jednak trzy wygrane z rzędu przywróciły zespół do świata żywych i pozwoliły odzyskać wiarę we własne możliwości. Jeśli jednak popatrzy się dokładnie na te wygrane, to nie sposób nie zauważyć, że gra Eintrachtu pod okiem Kovaca nie poprawiła się w zasadzie ani o jotę, a decydującą rolę we wszystkich tych zwycięstwach odegrało szczęście. Z Mainz rykosztem w samej końcówce mecz po nieudanym dośrodkowaniu, w derbach z Darmstadt rywale już do przerwy powinni prowadzić w tym meczu trzema golami (niewykorzystany rzut karny oraz niepodyktowany kolejny) a 1:0 z BVB osiągnięto głównie dzięki niesłusznie nieuznanemu golowi Matsa Hummelsa i rozpaczliwej wręcz defensywie. Dość powiedzieć, że BVB osiągnęła w tym meczu ponad 80% posiadania piłki, co oczywiście jest najwyższym wskaźnikiem w całej lidze w tym sezonie.

Sprawy kadrowe:

Z zawodników, którzy w ostatnim czasie brani byli przez Skripnika pod uwagę przy układaniu podstawowego składu w meczu tym zabraknie dwóch zawodników – Fina Bartelsa, który pauzuje za kartki oraz kontuzjowanego Sambou Yatabare. Pod znakiem zapytania stoi także występ podstawowego lewego obrońcy – Santiago Garcii, który odczuwa jeszcze skutki wstrząśnienia mózgu.

W Eintrachcie podobnie, także zabraknie dwóch podstawowych zawodników – środkowego obrońcy Carlosa Zambrano a także grającego w drugiej linii Szabolcsa Husztiego, który podobnie jak Bartels, musi odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek.

Typ:

Patrząc na aspekty czysto piłkarskie, faworytem tego meczu jest w mojej opinii Werder, tym bardziej, że podopieczni Skripnika radzą sobie o wiele lepiej właśnie na własnym boisku niż na wyjazdach, podobnie zresztą jak i Eintracht, który jest drużyną z najgorszym dorobkiem punktowym zdobytym na obcych stadionach. Publiczność na Weserstadionie potrafi stworzyć gorącą atmosferę, a Brema w tych najważniejszych momentach z reguły staje na wysokości zadania, czego dowodem choćby mecz ze Stuttgartem. Uważam ponadto, że fart Eintrachtu musi się kiedyś skończyć. bo w ostatnim czasie mieli go aż w nadmiarze. Dużym problemem dla Eintrachtu będzie brak zarówno Zambrano jak i Husztiego. Ich nieobecności ważą znacznie więcej niż brak w drużynie z Bremy Bartelsa i Yatabare. Stawiałbym zatem na wygraną gospodarzy.

Werder Brema – Eintracht Frankfurt, 14.05.16 (sobota), godz, 15:30

Typ: 1, kurs: 2.00, stawka: 50 zł