Pomocnik Piasta Gliwice Łukasz Hanzel był zadowolony z punktu wywalczonego na trudnym terenie w Bełchatowie na zakończenie szóstej kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
– Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo i po trzy punkty aby wydostać się z dolnej części tabeli. Nie udało się, dlatego nie jestem do końca zadowolony. Nie pozostaje nam nic innego jak zakasać rękawy, kontynuować ciężką pracę i liczyć na jej efekty – wyznał Hanzel dla oficjalnej strony Piasta.
– Z drugiej strony zdobyliśmy tu punkt, który ma wartość. Udało się po raz drugi z rzędu zagrać „na zero” z tyłu. W ostatnich trzech meczach tylko jedna stracona bramka to na pewno jakiś pozytyw. Cieszę się, że zdołałem wyciągnąć piłkę z naszej linii bramkowej i nie dopuścić do straty gola – podkreślił rozgrywający śląskiej drużyny.
– Zespół buduje się od tyłu, dlatego jeżeli będziemy dobrze bronić, to w końcu zaczniemy strzelać i wygrywać.Nie wiem czy ten wynik z tak mocnym zespołem oznacza, że z Zawiszą nie będziemy mieć problemów bo mecz meczowi nierówny. Musimy znowu zagrać tak dobrze w defensywie i ponadto zacząć strzelać gole – podsumował Hanzel.
Add Comment