Ostatnia wypowiedź Cristiano Ronaldo odnośnie polityki transferowej Realu Madryt wywołała spore poruszenie w drużynie ze stolicy Hiszpanii. To spowodowało, ze pojawiły się plotki sugerujące, iż Portugalczyk w przyszłym sezonie wróci do Manchesteru United. Jego miejsce na Santiago Bernabeu miałby zająć Eden Hazard.
Po tym jak włodarze „Los Blancos” zdecydowali się pożegnać z Angelem Di Marią, w obronie swojego byłego kolegi z drużyny stanął zdobywca Złotej Piłki, który nie omieszkał stwierdzić, że gdyby to od niego zależało, to podjąłby inne ruchy na rynku transferowym. 29-latek ma czuć się sfrustrowany i coraz poważniej myśli o powrocie do Premier League.
Wielokrotnie mówiło się, że być może ponownie zagra w Manchesterze United, ale dopiero teraz wydaje się, iż jest to możliwe do realizacji. Nie dość, że „Czerwone Diabły” ostatnio nie żałują pieniędzy na wzmocnienia, gdyż chcą ponownie dominować na arenie międzynarodowej, to transfer CR7 mógłby zostać zamknięty w kwocie 80 milionów euro.
Jedyny problem polega na tym, że prezes Realu, Florentino Perezez zgodziłby się sprzedać swojego asa pod warunkiem, gdyby w jego miejsce udało mu się pozyskać klasowego następcę. Wybór miał paść Edena Hazarda, za którego trzeba byłoby zapłacić jakieś 70 milionów euro. Nie wiadomo tylko, czy Jose Mourinho zgodzi się oddać swojego zawodnika.
Add Comment