– Musiałem tylko dopełnić formalności po ładnej akcji Marka Saganowskiego. Ruch był lepszą drużyną niż te, z którymi mierzymy się z „dwójką” w trzeciej lidze – wyjaśnił Adam Ryczkowski w pomeczowym wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Legii Warszawa.
– Daliśmy grać rywalom atakiem pozycyjnym, a sami czekaliśmy na kontrataki. Po meczu podziękowałem Markowi za świetne podanie, zastanowię się nad jakimś tortem – dodał 17-latek.
– Dotychczas grałem w ataku, ale odkąd trafiłem do Legii, często występuję na lewym skrzydle. Powoli się przyzwyczajam, choć muszę poprawić jeszcze kilka aspektów, jak na przykład ruch bez piłki – zakończył zawodnik urodzony w Węgrowie.
W ostatnim niedzielnym spotkaniu 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, Legia Warszawa pokonała u siebie Ruch Chorzów 2:1 (1:0). Autorem jednego z trafień dla „Wojskowych” był Adam Ryczkowski.
