Standard Liege wygrał u siebie z Anderlechtem Bruksela 2:0 w szlagierowym spotkaniu 23. kolejki Jupiler League. Goście od 54. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Defoura.
Przed niedzielnym meczem obie drużyny dzieliło w tabeli 9 punktów. Drugi Anderlecht, w razie zwycięstwa, mógł zająć fotel lidera, wyprzedzając Club Brugge. Standard, zgarniając komplet oczek, miał za to szansę znacząco zbliżyć się do podium.
W pierwszej połowie szlagierowego pojedynku toczyła się niezwykle wyrównana gra. Obie drużyny grały bardzo ostrożnie i oddały po jednym celnym strzale.
W drugiej części spotkania optyczną przewagę osiągnęli gospodarze. Standard częściej dochodził do sytuacji podbramkowych, ale żaden ze strzałów nie okazał się być celny. W 53. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Defour i sytuacja Anderlechtu mocno się skomplikowała.
Przewagę liczebną gospodarze wykorzystali już po 10 minutach. Podanie Trebela na bramkę zamienił Ciman, czym wprawił w euforię zgromadzoną na Stade Maurice Dufrasne widownię. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił jeszcze de Camargo i drużyna z Liege mogła już świętować zdobycie trzech punktów.
Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Vukomanovicia na awans na czwartą lokatę. Do podium tracą już tylko punkt. Anderlecht pozostał wiceliderem.
***
Standard Liege – Anderlecht 2:0 (0:0)
Bramki: Ciman 64, de Camargo 88
Czerwona kartka: Defour (54, Anderlecht)
