Kapitan reprezentacji Brazylii, Neymar nie może się już doczekać towarzyskiego meczu przeciwko kadrze narodowej Francji. – To będzie dla naszej drużyny wspaniały test – stwierdził napastnik Barcelony.
Neymar od czasu, gdy przejął opaskę kapitańską od Thiago Silvy, jest w doskonałej formie. Po mundialu Brazylijczyk strzelił już w barwach Canarinhos 7 goli, które przyczyniły się do odniesienia przez zespół Carlosa Dungi 6 kolejnych zwycięstw.
Następnym spotkaniem Brazylijczyków będzie towarzyski mecz z Francuzami na słynnym Stade de France, gdzie w 1998 roku obie drużyny spotkały się w pamiętnym finale mistrzostw świata. Les Bleus wygrali wówczas 3:0 i zdobyli złote medale.
– Uwielbiam takie mecze – zapewnił Neymar. – Dwie wielkie drużyny narodowej, stadion pełen zagorzałych kibiców. Szykuję się niesamowity spektakl – dodał snajper Dumy Katalonii. – Pamiętam mecz z 1998 roku i te trzy gole Francuzów. Wszyscy płakaliśmy w domach. To jednak przeszłość, poza tym Brazylia to pięciokrotny mistrz globu – przypomniał Neymar.
