– Nie jestem żadnym magikiem, dajcie mi popracować w spokoju – powiedział w rozmowie z „Tuttosport” trener Interu Mediolan, Roberto Mancini.
Włoch zareagował w ten sposób na ostatnie spekulacje rodzimej prasy na temat jego rychłego zwolnienia ze stanowiska.
Nerazzurri pod wodzą Manciniego nie spisują się bowiem dobrze. Klub pożegnał się już z Ligą Europy a na krajowym podwórku ma coraz mniejsze szanse na zajęcie miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach.
– Dopiero cztery miesiące prowadzę Inter. Proszę dajcie mi czas, bym mógł popracować i przekazać drużynie swoją filozofię. Nie jestem przecież magikiem – stwierdził Mancini. – Być może rozegraliśmy kilka słabych spotkań, ale zawsze graliśmy z rywalami jak równy z równym – argumentował 50-letni szkoleniowiec.
– Spróbujemy zakończyć sezon najlepiej jak się da, by budować w przyszłych rozgrywkach jeszcze lepszą drużynę. Ludzie muszą przestać być pesymistami, trzeba spojrzeć na ten projekt z szerokiej perspektywy. Tylko wtedy można zobaczyć w tym wszystkim jakiś sens – podsumował Mancini.
