Selekcjoner reprezentacji Anglii Roy Hodgson po zwycięstwie nad Litwą 4:0 w eliminacjach Euro 2016 był pod zwłaszcza pod wrażeniem występu jednego z debiutantów.
Harry Kane potrzebował bowiem zaledwie 78 sekund, aby w pierwszym występie w koszulce „Synów Albionu” strzelić gola, pieczętującego piąte kolejne zwycięstwo Wyspiarzy w drodze na turniej we Francji.
– Jedyne słowo, jaki ciśnie mi się na usta, to bajka. To wspaniałe, kiedy właśnie takie bajki się spełniają. Cieszę się razem z nim, bo miał świetny tydzień na treningach i byliśmy mocno podekscytowani, aby zobaczyć go w akcji – podkreślił Hodgson w rozmowie ze stacją „Sky Sports”.
– To była łatwa decyzja, aby postawić właśnie na niego i jego gol po niespełna 80 sekundach tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu. Myślę, że to dopiero początek dobrej i długiej jego kariery w kadrze Anglii – chwalił dalej ofensywnego gracza Tottenhamu.
– Twardo utrzymujmy się na powierzchni, bowiem dla niego ten romans z kadrą był jak trąba powietrzna. Chciałbym jednak spróbować złagodzić presję na niego, a nie nakładać na niego kolejne jej warstwy. Harry to nie jest piłkarz jednego spotkania. On chce grać w tej drużynie jak najdłużej i ogromna wrzawa wokół niego nie jest jeszcze potrzebna – apelował na zakończenie Hodgson.
