W meczu siódmej kolejki eliminacji do Mistrzostw Europy, Polska zagra we Frankfurcie nad Menem z Niemcami. Pomocnik „Biało-Czerwonych” Maciej Rybus powiedział na konferencji prasowej, że będzie zadowolony, jeżeli piątkowe spotkanie zakończy się remisem.
– Niemcy będą chcieli zrewanżować się za porażkę. Jesteśmy na to przygotowani. Wyjdziemy z nastawieniem, by ten mecz wygrać. Presja jest bardzo duża. Kibice przyzwyczaili się, że ostatnio odnosimy zwycięstwa. Myślę, że remis na wyjeździe z Mistrzami Świata będzie dobrym rezultatem. Oczywiście nie zamierzamy grać tak, by zremisować, bo to się może źle skończyć. Jesteśmy liderem grupy eliminacyjnej, ale jeżeli mecz nie potoczy się po naszej myśli, to już nim nie będziemy. Nie możemy bać się naszych rywali. Szanujemy ich, ale zdajemy sobie sprawę, że my również jesteśmy mocni – powiedział Rybus.
W poprzednim meczu eliminacji do Euro 2016, Rybus wystąpił na lewej stronie obrony. Polacy pokonali wtedy Gruzję 4:0.
– Grałem na lewej obronie w meczu z Gruzją, ale także w spotkaniach ligowych. Cały okres przygotowawczy do sezonu spędziłem na tej pozycji. Jest mi ona coraz bardziej bliska. Nie będę zdradzał tego czy trener Adam Nawałka wystawia mnie w defensywie na treningach. Jestem przygotowany na różne warianty – dodał 26-letni piłkarz.
Po sześciu kolejkach eliminacji do Mistrzostw Europy, Polska zajmuje pierwsze miejsce w grupie D. Ma punkt przewagi nad Niemcami i o trzy punkty więcej od Szkotów. Z każdej grupy bezpośredni awans na Euro wywalczą dwie drużyny. Na mistrzostwa kontynentu zakwalifikuje się także najlepszy zespół z trzeciego miejsca. Inne reprezentacje, które zajmą trzecią pozycję w tabeli zmierzą się ze sobą w barażach.
