Obrońca Lechii Gdańsk, Jakub Wawrzyniak przyznał, że wygrana jego zespołu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza była szczęśliwa.
Drużyna „Biało-Zielonych” pokonała swoich rywali po bramce strzelonej w 90 minucie gry z rzutu karnego. Autorem jedynego trafienia w tym spotkaniu był Grzegorz Kuświk.
– Musimy wymagać od siebie lepszej gry, bo nie było to świetne spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszymy się co oczywiście z trzech punktów, lecz z tyłu głowy musimy mieć świadomość, że było to zwycięstwo dość szczęśliwe – powiedział 32-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Termalica na boisku może i była zespołem groźniejszym, ale o wygranych ostatecznie decyduje skuteczność. Z mojej perspektywy sędzia na pewno miał argumenty, by podyktować dla nas rzut karny. Byłem blisko całej akcji, tak samo jak przy sytuacji, po której pretensje do arbitra mieli piłkarze gospodarzy. W tym przypadku jestem przekonany, że sędzia również miał argumenty, by nie przyznać Termalice âjedenastki” – zakończył urodzony w Kutnie zawodnik.
