Forma:
Forma BVB w tym sezonie przypomina sinusoidę. Podopieczni Tuchela zaczęli z wysokiego pułapu, wygrywając 11 pierwszych meczów o stawkę, by później nie wygrać czterech kolejnych. Potem znowu wzlot i seria zwycięstw, a ostatnio dwie porażki z rzędu. Wydaje się jednak, że tym razem seria nie potrwa długo, bo do Dortmundu przyjeżdża fatalnie grający w defensywie Stuttgart, co zdaje się być woda na młyn dla Aubameyanga, Reusa i kolegów.
Goście stanowią o tyle niewiadomą, że zagrają w tym spotkaniu pod wodzą tymczasowego szkoleniowca – Jürgena Kramny’ego, po tym jak w poniedziałek klub rozstał się z Aleksandrem Zornigerem. Ustawienie gości w tym spotkaniu będzie jednak jedną wielką zagadką. Możliwy jest powrót do składu odstawionego przez Zornigera środkowego obrońcy Niedermeiera, a także zmiana systemu gry.
Nie zagrają:
W Dortmundzie w zasadzie nie ma problemów kadrowych. Co prawda Durm i Sahin wciąż jeszcze odbudowują formę po kontuzjach, ale i tak nie byliby na ten moment oni graczami pierwszej jedenastki. Więcej kłopotów mają za to w Stuttgarcie. Kramny nie będzie mógł skorzystać czterech graczy, którzy byliby w swej normalnej dyspozycji praktycznie pewniakami do wyjściowej 11, czyli Langeraka, Sereya Die, Ginczka i Harnika. Poza Sereyem Die, który pauzuje za nadmiar kartek, reszta jest kontuzjowana. Do grona kontuzjowanych zaliczyć trzeba także jeszcze Robbiego Kruse, który jednak nie zagrał jeszcze od czasu transferu z Leverkusen ani jednego meczu dla VfB.
Typ:
Spodziewam się w tym meczu sporo bramek, ale i oczywiście wygranej BVB. Sądzę, że Borussia wzorem poprzednich meczów na Signal Iduna ruszy na rywala od początku meczu, by wypracować sobie już do przerwy jakąś zaliczkę. Grając u siebie, Borussia tylko raz schodziła na przerwę z niekorzystnym wynikiem. Było to w spotkaniu z Darmstadt, kiedy to BVB przegrywało po pierwszych 45 minutach 0:1. W pozostałych spotkaniach Borussia kończyła pierwsze połowy meczów na prowadzeniu. Stuttgart natomiast z 13 dotychczas rozegranych meczów w lidze przegrał aż 9 i stracił w nich najwięcej goli w całej lidze, bo aż 31. Sądzę, że Borussia odkuje się za ostatnie niepowodzenia i sięgnie pewnie po 3 punkty, a biorąc pod uwagę niestabilną defensywę VfB oraz agresywny futbol BVB od pierwszych minut meczu, jaki prezentowali w wielu wcześniejszych meczach u siebie uważam, że warto rozważyć zagranie na ten mecz opcji 1/1.
[sc:bet365] Borussia Dortmund – VfB Stuttgart, 29.11.15 (niedziela), godz. 15:30
Ty: 1/1, kurs: 1.53, stawka: 100 zł
