Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował w sobotę na własnym terenie z Ruchem Chorzów. Tuż po spotkaniu swojego sporego rozczarowania ostatecznym wynikiem nie ukrywał piłkarz gospodarzy, Bence Mervo.
– 0:0 to dla nas katastrofa – przyznał otwarcie 21-letni węgierski zawodnik, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”. Dla młodego gracza był to debiut w ekipie prowadzonej obecnie przez Mariusza Rumaka.
– Chcieliśmy wygrać, bo bardzo potrzebujemy punktów. Byliśmy drużyną, rozumieliśmy się na boisku i myślę, że nasza gra była ładna. Mamy jednak jeszcze nad czym pracować. W następnych meczach musimy się bardziej koncentrować i wygrywać. To bardzo ważne – kontynuował.
– Podczas meczu była fajna atmosfera. We Wrocławiu jest piękny obiekt i głośny doping. Dla mnie było to fantastyczne przeżycie i chcę pomóc Śląskowi wygrywać tutaj – zaznaczył niezwykle utalentowany napastnik.
– Debiut byłby udany, gdybyśmy wygrali. Chciałem bardzo zdobyć bramkę. Walczyłem, strzelałem, ale się nie udało. Wierzę, że w następnym meczu będę cieszyć się z gola – dodał.
