Lechia Gdańsk zremisowała przed własną publicznością z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza 1:1 w ramach 28. kolejki Ekstraklasy. Po zakończeniu rywalizacji skrzydłowy „Biało-Zielonych”, Michał Mak nie kryl rozczarowania uzyskanym rezultatem.
– Dla nas jest to tylko jeden punkt, ponieważ liczyliśmy na zwycięstwo. Wszyscy wiedzą, jakie są aspiracje w Gdańsku, a my rozczarowaliśmy. To bardzo boli – powiedział 24-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Na pewno nie zabrakło nam sił, gdyż jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Wydaje mi się, że mało wypracowaliśmy sobie klarownych sytuacji do strzelenia bramki. Termalica po jednej wrzutce wyrównała wynik meczu, a nam uciekły dwa punkty – dodał.
– Wiemy, że musimy wygrać dwa mecze, żeby być w górnej ósemce. Sami doprowadziliśmy do tej trudnej sytuacji i teraz trzeba zrobić wszystko, aby to naprawić. Wiemy, jaki ciężar gatunkowy niesie ze sobą mecz z Legią, lecz jedynym wyjściem są trzy punkty i o to będziemy grać w Warszawie – zakończył.
