– Chcę pomóc drużynie i samemu sobie. Jeśli zabraknie występów w ligowych meczach, będzie mi ciężko. Chcę zapracować sobie na jakikolwiek kontrakt w przyszłości – przyznał Wojciech Pawłowski, który ostatnio rozpoczął treningi z pierwszoligowym Rozwojem Katowice.
23-latek na chwilę obecną jest piłkarzem Udinese Calcio, do którego przeniósł się w lecie 2012 roku. W pierwszej drużynie Bianconeri jednak jak na razie nie zadebiutował. Jego kontrakt z zespołem ze Stadio Friuli wygasa w czerwcu bieżącego roki i prawdopodobnie nie zostanie przedłużony.
– Jestem nowym zawodnikiem, muszę się przystosować do chłopaków i ligi, zmienić myślenie. Inaczej gra się w piłkę we Włoszech, a inaczej tu. Do startu ligi zostało półtora miesiąca. Jest więc na to czas – zaznaczył były zawodnik Lechii Gdańsk, cytowany przez „rozwój.info.pl”.
– Podjąłem decyzję, że chcę grać dla Rozwoju i zjawiłem się w Katowicach. Teraz czekamy na dokumenty z Granady (klub ten ma z Udinese wspólnego właściciela – przyp. red). Gdy przyjdą, będziemy mogli podpisać umowę – stwierdził były młodzieżowy reprezentant Polski.
– W głębi serca wierzę, że to jest ten moment, kiedy sam dla siebie i dla drużyny zrobię wszystko, byśmy po sezonie podali sobie ręce i byli szczęśliwi z tego, co zrobiliśmy. Szansa faktycznie jest jakby jedna z tych ostatnich. W tym roku kończę 23 lata. Chcąc zapracować sobie na jakikolwiek kontrakt w przyszłości, muszę występować w ligowych meczach. Jeśli tego zabraknie, będzie mi ciężko – kontynuował.
– Jesienią nie było sensownej oferty, która mogła dać mi szansę gry, zadowolić mnie. Wszyscy razem podjęliśmy decyzję, że będzie lepiej, jeśli na te pół roku wrócę do Udinese i po prostu będę tam trenował. Tak się stało. Od początku ćwiczyłem z pierwszą drużyną, tyle że informacja ta wypłynęła dość późno – dodał.
