Piast Gliwice przegrał wyjazdowe spotkanie z Górnikiem Zabrze 2:5. Dla zawodników Radoslava Latala była to pierwsza porażka, po czterech zwycięstwach z rzędu. Trener „Piastunek” powiedział na konferencji prasowej, że jego zawodnicy byli za bardzo pewni siebie.
– Przyjechaliśmy do Zabrza zbyt pewni siebie. Chcieliśmy grać w piłkę. Naszym celem była gra kombinacyjna, a nie agresywna. Gospodarze mieli zupełnie inny plan. Na początku spotkania błąd popełnił Kornel Osyra. Potem przytrafiło nam się jeszcze parę pomyłek – powiedział szkoleniowiec Piasta.
Cztery gole dla gospodarzy strzelił Roman Gergel, a jedną bramkę zdobył Aleksander Kwiek. Trafienia dla gości zaliczyli Matuesz Mak i Mateusz Słodowy, który trafił do własnej bramki.
– W przerwie prosiłem zawodników, żeby przestali popełniać te same błędy. Druga połowa rozpoczęła się dla nas jednak równie źle. W naszą grę wdarł się chaos. Mam nadzieję, że kibice nam to wybaczą – dodał Latal.
Piast zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy. Ma dziesięć punktów przewagi nad Legią Warszawa i Cracovią. Górnik jest na ostatniej pozycji w lidze.
– Teraz się okaże, jaką jesteśmy drużyną. Przed nami trzy trudne mecze z Cracovią, Legią i Lechem. Te spotkania pokażą nam, na co możemy liczyć – zakończył Czech.
