MKS Kluczbork przegrał w meczu towarzyskim z Górnikiem Wałbrzych 1:2 (0:1). Zdaniem opiekuna Biało-Niebieskich, Andrzeja Konwińskiego porażka w tym spotkaniu to efekt przede wszystkim problemów w sferze mentalnej poszczególnych piłkarzy.
Bramki dla trzecioligowego zespołu strzelali odpowiednio Grzegorz Michalak oraz Michał Oświęcimka. Natomiast honorowe trafienie dla czternastej ekipy pierwszej ligi zanotował Grzegorz Michalak, który niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.
– Bardziej szukaliśmy gry technicznej i nie potrafiliśmy się przebić przez bardzo zaangażowaną i grającą ambitnie drużynę gospodarzy. Chcę jednak podkreślić, że Górnik jest zespołem, którego skład praktycznie nie zmienił się po spadku z 2 ligi. To drużyna, z którą zawsze bardzo ciężko nam szło, doświadczona i bardzo waleczna – przyznał szkoleniowiec, cytowany przez „mkskluczbork.pl”.
– Przegraliśmy w głowach. Powody porażki leżą przed wszystkim w sferze mentalnej zawodników. Myśleli po prostu, że będzie łatwiej. Pokazać powinni zdecydowanie więcej zaangażowania fizycznego za którym „poszłaby piłka”, posiadają przecież odpowiednie umiejętności, lecz to niestety nie wyszło – kontynuował.
– Musimy poważnie myśleć o 1 lidze, tymczasem mimo wszystko ulegliśmy zespołowi, który gra niżej. Mamy sporo materiału do analizy i jeżeli przegraliśmy tylko po to, żeby na nasze głowy spadło trochę otrzeźwienia, to mecz ten był bardzo potrzebny – dodał.
