– Jak na razie nie marzę o powrocie do Ekstraklasy. Chcę tylko grać regularnie i zaliczać dobre występy w pierwszej lidze. Na dziś to jest cel do którego dążę – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie bramkarz Bytovii Bytów Gerard Bieszczad.
– Każdy pracuje nad sobą, stara się pokazać z jak najlepszej strony. Konkurencja o miejsce w bramce jest duża. Sprawia ona, że na każdym treningu trzeba pracować na maksymalnych obrotach – stwierdził były golkiper Wisły Kraków, cytowany przez „drutexbytovia.pl”.
– Zarówno Bartosz Ryngwelski, jak i Nikodem Kowalczuk to bardzo młodzi bramkarze, którzy ciągle nad sobą pracują. Widać u nich systematyczne postępy w każdym elemencie, co jest bardzo ważne. Myślę, że jeśli utrzymają ciągły progres i chęci do pracy jak do tej pory, to całkiem fajna przyszłość przed nimi – kontynuował.
– Jak na razie jedyne o czym marzę to regularne i dobre występy w pierwszej lidze. Na dziś to jest cel do którego dążę – dodał 23-letni zawodnik, który w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016 na zapleczu Ekstraklasy rozegrał siedem spotkań.
