Selekcjoner reprezentacji Finlandii Markku Kanerva przed wyjazdowym spotkaniem z Rumunią nie trafi wiary w zwycięstwo i przedłużenie szans awansu Skandynawów na przyszłoroczny turniej we Francji.
Ekipa z Bałkanów stanowi dla kadry popularnych „Suomi” nie lada wyzwanie, bowiem nie przegrała jeszcze dotąd żadnego meczu w eliminacjach Euro 2016 i traci tylko punkt do prowadzącej niespodziewanie w tabeli grupy F drużyny Irlandii Północnej.
Finowie przed finiszem zmagań są na czwartej pozycji, trzy „oczka” za plecami Węgrów i między tymi zespołami stoczy się walka o udział przynajmniej w barażach.
– Po dwóch ostatnich dobrych występach, które dały nam więcej pewność siebie, jesteśmy świadomi trudnych wyzwań, przed którymi stoimy – zapewnia Kanerva cytowany przez oficjalną stronę UEFA.
– Szanse naszej kwalifikacji są nikłe, nie mamy losu we własnych rękach, więc musimy być całkowicie skupieni na najbliższym meczu – kontynuował selekcjoner Finlandii.
– Jestem pod wrażeniem, jak silna i solidna jest rumuńska obrona. Mają także również bardzo niebezpiecznych i wysokiej jakości graczy w ataku. Musimy jednak znaleźć broń, aby przełamać ich obronę – podsumował Markku Kanerva.
