Mamrot: Są momenty dobre, ale też słabsze

Trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot był wyraźnie zawiedziony remisem z Górnikiem Zabrze 2:2 w sobotnim meczu 24. kolejki LOTTO Ekstraklasy.

Aktualni wicemistrzowie Polski dwukrotnie prowadzili w tym spotkaniu, ale czternastokrotni mistrzowie kraju potrafili odrobić straty i uratowali punkt.

– Nie możemy być zadowoleni. Stworzyliśmy w tym meczu więcej sytuacji – wyznał Mamrot dla oficjalnego serwisu Górnika Zabrze.

– Chcę zwrócić uwagę na dwie newralgiczne sytuacje. Pierwsza to szybka strata bramki na 1:1, przy naszym prowadzeniu Górnik bardzo szybko wyrównał. Druga już po przerwie, gdy wyszliśmy na prowadzenie, mieliśmy okazję na 3:1, której nie wykorzystaliśmy. Myślę, że sytuacja z 90 minuty była kontrowersyjna. Myślę, że był spalony, ale nie chcę się wypowiadać i tego przesądzać. Mogliśmy się jednak zachować lepiej w tej sytuacji, w efekcie czego straciliśmy gola – podkreślił opiekun wicemistrzów Polski.

– Uważam, że mój zespół potrzebuje czasu. Jest w nim wiele zmian. W przypadku Imaza i Kadleca mówimy o zawodnikach, którzy przyszli z kontuzjami. Trochę zmian było. Uważam, że z każdym meczem będziemy grali coraz lepiej. Nie da się wszystkiego zrobić od razu. Nawet przy wyniku 2:2 potrafiliśmy stworzyć sytuację do zdobycia trzeciej bramki, ale piłka została wybita z linii bramkowej. Są momenty dobre, ale też słabsze, od czego nie uciekam. Szukamy optymalnej jedenastki – podsumował Mamrot.

(za gornikzabrze.pl)