– Chciałem jak najlepiej zadebiutować. Miałem dobrą okazję w pierwszej połowie. Przykro nam z powodu porażki – mówił Adam Ryczkowski po 0:1 Legii z beniaminkiem, czyli GKS Bełchatów na inaugurację nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy.
Trener Henning Berg tak jak w meczu o Superpuchar próbował dawać szanse w kolejnym poważnym spotkaniu młodym zawodnikom, których włączył do kadry pierwszego zespołu. Tak samo próbował czynić Jan Urban w poprzednim sezonie, wtedy lepiej to wyglądało. Nie pierwszy raz okazało się, że choćby teoretycznie drużyna była mocna to młodzi powinni być uzupełnieniem cząstkowym, a nie stanowić mniej więcej trzecią część podstawowej jedenastki, bo inaczej może stać im się krzywda i więcej nie zaistnieją przy kolejnej poważnej okazji.
– Chciałem jak najlepiej, ale zagrałem średni mecz. Najlepiej czuję się z przodu, ale tam jest mniej miejsc do obsadzenia i konkurencja bardzo mocna. Zagrałem na skrzydle, to też mi odpowiada. Powinienem był wychodzić na pozycję, tego zabrakło. Wierzę, że z czasem będzie lepiej – mówił młody zawodnik Legii.
Add Comment