Szkoleniowiec Zenitu Sankt Petersburg Andre Villas-Boas był rozczarowany skromną porażką 0:1 z Benfiką w Lizbonie w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mistrzowie Rosji jedynego gola stracili dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy to na listę strzelców wpisał się Brazylijczyk Jonas.
– Broniliśmy się bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie, byliśmy solidni. Taktycznie i fizycznie także wyglądaliśmy dobrze. Niestety w samej końcówce straciliśmy zawodnika i bramkę – przyznał Andre Villas-Boas w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.
– Teraz poszukamy swojej szansy w drugim spotkaniu. Musimy oczywiście więcej atakować i być bardziej kreatywni, bo tego nam zabrakło. To będzie zupełnie inny mecz. W każdym razie przy wyniku 0:1 myślę, że nadal sprawa awansu jest otwarta – kontynuował Portugalczyk.
– Musimy teraz skupić się na przygotowaniach do drugiego meczu. Każda drużyna ma problem z grą na naszym stadionie, gdzie atmosfera jest wyjątkowa. Myślę, że kiedy szybko uda nam się odrobić straty, dostarczymy kibicom jeszcze więcej emocji – podsumował Andre Villas-Boas.
Rewanżowe spotkanie mistrzów Rosji z mistrzami Portugalii odbędzie się 9 marca. Zawody na Stadionie Pietrowskim zaplanowano na godzinę 18.
