Jacek Kiełb: Cała drużyna odetchnęła

– Nie ważne, kto strzelał, bo wszyscy na to bardzo ciężko zapracowali. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i teraz mamy nadzieję, że będzie już tylko łatwiej. Cała drużyna odetchnęła. Wiedzieliśmy, że ta wygrana łatwo nie przyjdzie. Podbeskidzie robiło wcześniej punkty i ma ich bodajże dwanaście lub trzynaście… Już dokładnie nie pamiętam, ale wiadomo zdobyli ich dużo, a my mamy ich dopiero cztery. Liczę teraz na to, że zaczniemy wygrzebywać się z tego błota, w którym ugrzęźliśmy – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Korony Kielce Jacek Kiełb.

– Po straconym golu wierzyliśmy w zwycięstwo. Wcześniej podobną sytuację mieliśmy z Jagiellonią, kiedy cisnęliśmy i straciliśmy bramkę, a potem jeszcze drugą. Ciężko było nam się podnieść z tego wszystkiego, ale ta dwutygodniowa przerwa nam się przydała. Fajnie, że to zaowocowało i znaleźliśmy w sobie ducha walki w tym trudnym dla nas momencie. Trytko zagrał do mnie super piłkę. Wcześniej dostał dobre prostopadłe podanie od Kapo i miał świetną sytuację. W dodatku naharował się dzisiaj niesamowicie na boisku – dodał.

Następnie Kiełb wspomniał o sytuacji Korony. – Jeżeli trener mówi, że ta wygrana będzie przełomowa to my w to wierzymy. Miejmy nadzieję, że wszystko to, co najgorsze już nas minęło i teraz będziemy szli do przodu. Nawet, jak gdzieś się potkniemy to dalej będziemy przeć, bo już nie mamy czasu na jakiekolwiek błędy. Jeżeli chcemy osiągnąć nasz cel to musimy iść tylko do przodu. Teraz czeka nas mecz ze Śląskiem, z którym zawsze trudno się grało. Zwłaszcza u nich, ale musimy się szybko regenerować, bo spotkanie już w piątek, więc zostało nam dokładnie cztery dni – zakończył.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.