Niedzielny mecz przeciwko Górnikowi Łęczna był szczególny dla Łukasza Surmy. Pomocnik „Niebieskich” zaliczył 452 spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i zrównał się z dotychczas samodzielnym rekordzistą Markiem Chojnackim – poinformowała oficjalna strona internetowa Ruchu.
– Na pewno to nie był miły jubileusz. Dziś niestety mam więcej powodów do zmartwień. Szczególnie pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba, po przerwie się obudziliśmy, jednak doszło do tego o wiele za późno. Jednak myślę, że w tych 452 meczach, które rozegrałem zdarzały się spotkania znacznie gorsze. Tyle tych meczów rozegrałem, że zdarzały się bardzo dobre, dobre i słabe. Ten dzisiejszy był po prostu nie najlepszy i trzeba wyciągnąć z niego wnioski – mówił na wstępie.
– Porażka u siebie z beniaminkiem nie powinna się przydarzyć. Nie możemy przejmować się jednym meczem, bo przed nami kilka kolejnych bardzo ważnych. Jeśli będziemy rozmyślać nad meczem z Łęczną, to nie przygotujemy się do rywalizacji z Duńczykami – stwierdził Łukasz Surma.
Kolejne spotkanie ligowe z Podbeskidziem Bielsko-Biała będzie okazją do poprawiania wyrównanego dziś rekordu. – Nie będzie czasu na świętowanie, bo mecz goni mecz. Trzeba się do nich przygotować, więc nie mogę sobie pozwolić na świętowanie w tradycyjnym rozumieniu – mówił „Surmik”.
Add Comment