Jedną z większych niespodzianek w wyjściowym składzie Lecha na mecz z Górnikiem była obecność Łukasza Teodorczyka. Najskuteczniejszy zawodnik Kolejorza w minionym sezonie dopiero na początku zeszłego tygodnia wznowił treningi z pełnym obciążeniem, a już w niedzielę zagrał od pierwszej minuty – informuje oficjalna strona internetowa poznańskiego klubu.
„Teo” z powrotu z pewnością może być zadowolony. W 19 minucie napastnik Lecha popisał się bardzo ładną akcją indywidualną i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Do pełni szczęścia zabrakło wywiezienia kompletu punktów ze stadionu przy Roosevelta. Wiadomo było, że po kontuzji kostki Teodorczyk nie jest jeszcze gotowy do gry przez pełne 90 minut.
W Zabrzu trener Mariusz Rumak nie mógł skorzystać z Vojo Ubiparipa. Serb dopiero wraca do gry po bardzo poważnej kontuzji kolana, a w ostatnim czasie spędził na boisku 175 minut w dwóch meczach. Sztab szkoleniowo-medyczny nie chciał ryzykować urazu przeciążeniowego kontuzjowanej wcześniej nogi i ze względów profilaktycznych zadecydowano, że Vojo z Górnikiem nie zagra.
To wszystko spowodowało, że całe spotkanie musiał rozegrać Dawid Kownacki, który z kolei miał wyjątkowego pecha w czwartkowym meczu z Nomme Kalju. Młody napastnik Lecha oberwał piłką z bliskiej odległości i nieszczęśliwie przegryzł sobie język. Z tego powodu przez kilka dni nie mógł się normalnie odżywiać, co natychmiast odbiło się na jego wadze.
Add Comment