Szkoleniowiec Ruchu Chorzów Jan Kocian żałował słabej gry jego podopiecznych w drugiej połowie i wysokiej porażki z Podbeskidziem w Bielsku Białej 0:3.
– Zagraliśmy dwie różne połówki. W pierwszej mieliśmy okazje. Bramki mógł zdobyć Michał Szewczyk. Druga połowa to była masakra z naszej strony – podkreślił opiekun „Niebieskich” dla oficjalnej strony Ruchu.
– Bardzo źle ją zaczęliśmy. Rywale mieli trzy rzuty rożne i zdobyli po nich trzy bramki. Niestety w naszych szeregach zabrakło koncentracji. W takich meczach o wyniku decydują detale. My niestety popełnialiśmy błędy indywidualne w kryciu przy stałych fragmentach, co zaważyło na wyniku – kontynuował Kocian.
– Nie można czekać na nokaut. Powinniśmy dłużej utrzymywać się przy piłce. Za dużo było paniki w naszych zagraniach. Jest to dla nas bardzo zły wynik. W drugiej połowie moi piłkarze starali się nawiązać walkę, ale rezultatu nie udało się odwrócić – dodał trener Ruchu.
Add Comment