Pierwszy krok Korona ma już za sobą. Kielczanie w minioną sobotę zdobyli premierowy punkt w obecnych rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. Za ciosem mogą pójść już w piątek w Krakowie, gdzie celem będzie komplet „oczek” zdobytych na Cracovii – informuje oficjalna strona internetowa „Złocisto-Krwistych”.
Oczywiście pełną pulę kielczanie chcieli zgarnąć już na Kolporter Arenie, ale nie można zapominać, że w sobotę mierzyli się z dotychczasowym liderem tabeli, który wcześniej ugrał komplet zwycięstw. Jedno „oczko” z Pogonią przyjęto więc z szacunkiem. Czas już jednak punktować bardziej okazale. Choć Koronie nie gra się wygodnie na wyjazdach, to przed sobą będą mieli drużynę, która do tej pory zaliczyła trzy porażki.
Teoretycznie więc jest duża szansa na premierowy komplet punktów, zwłaszcza że gra Koroniarzy w starciu ze szczecinianami wyglądała już o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Aby jednak czynić dalsze postępy, potrzebne jest kontynuowanie wytężonej pracy.
„Złocisto-krwiści” tym razem nie dostali nawet dnia wolnego. Już w niedzielę czekało ich rozbieganie. Właściwy mini cykl treningowy zaczęli natomiast po południu w poniedziałek. Trener Ryszard Tarasiewicz do dyspozycji miał niemal całą kadrę. Zabrakło tylko Vlastimira Jovanovicia, który wciąż leczy uraz mięśni przywodziciela, Pawła Golańskiego, który w Łodzi przechodzi specjalne zabiegi na kręgosłup oraz Jacka Kiełba, który z bólem stawu skokowego opuścił boisko w starciu z Pogonią. Na szczęście „Golo” i „Ryba” powinni być do pełnej dyspozycji szkoleniowca w kolejnych dniach. Dużo lepiej wygląda także sytuacja Nabila Aankoura, który trenował jeszcze indywidualnie, ale najprawdopodobniej już w tym tygodniu dostanie takie same obciążenia jak reszta piłkarzy.
W tym tygodniu Koroniarze trenują tylko raz dziennie. O ile we wtorek i środę czekają ich poranne zajęcia, to w czwartek o godzinie 18 (w porze meczu z Cracovią) wybrańcy trenera Tarasiewicza spotkają się na głównej płycie Kolporter Areny, aby przećwiczyć schematy wymyślone przez sztab szkoleniowy specjalnie na krakowskie „Pasy”.
Add Comment