Po niedzielnym spotkaniu ligowym z Wisłą nie powiększyło się grono kontuzjowanych w ekipie Ruchu. Kilku zawodników nadal trenuje indywidualnie – informuje oficjalna strona internetowa chorzowskiego klubu.
W meczu pod Wawelem najbardziej ucierpiał golkiper „Niebieskich” Krzysztof Kamiński. W 79. minucie spotkania „Kamyk” został staranowany przez napastnika Wisły Pawła Brożka. Bramkarz Ruchu długo nie podnosił się z murawy, lecz ostatecznie zdołał dograć mecz do końca. – Krzysiek ma mocne stłuczenie barku i mięśni szyi, ale na szczęście może normalnie trenować – mówił Włodzimierz Duś, fizjoterapeuta Ruchu.
Indywidualnie trenują Artur Gieraga, Wojciech Skaba i Michał Szewczyk . „Szewa” narzeka na ból pleców, przez który nie mógł zagrać w ostatnich meczach z Esbjerg fB i Wisłą Kraków.
Do normalnych treningów po naderwaniu mięśnia prostego uda wrócił z kolei Michał Rzuchowski.
Add Comment