– Legia to jest Legia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest dream teamem w Polsce – powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej Jagiellonii przed meczem z Legią trener „Jagi”, Michał Probierz.
Jagiellonia w nowy sezon weszła w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Remis z Lechią oraz dwa zwycięstwa z Zawiszą i Cracovią zaostrzyły apetyty kibiców w Białymstoku. Hurraoptymistyczne nastroje cały czas tonuje jednak sam trener „Jagi”, który przypomina, że celem jest utrzymanie. Dodatkowo optymistyczne nastroje ostudził trochę wynik ostatniego wyjazdowego meczu Żółto-Czerwonych w Zabrzu. – Ja tego meczu w ogóle nie oceniam pod kątem sportowym. To nie miało nic wspólnego ze sportem. Wszyscy chcieliby oceniać spotkanie z Górnikiem w ten sposób, ale też wszyscy widzieli, jak to wyglądało. Nie będę już na ten temat w ogóle rozmawiał – dosadnie zakończył temat meczu z Górnikiem szkoleniowiec Jagi.
W Zabrzu nie mógł zagrać Sebastian Madera, który zmaga się z lekkim urazem. We wtorek również nie trenował z zespołem. Czy wobec tego jego występ przeciwko Legii również jest zagrożony? – Zobaczymy. Póki co nie trenuje, ale zobaczymy co z nim będzie – wyjaśnił Michał Probierz.
Mecze z Legią w stolicy Podlasia zawsze mają szczególny charakter dla białostockiej publiczności oraz ich piłkarzy. Czy w związku z tym przed piątkowym meczem nie trzeba będzie dodatkowo mobilizować Jagiellończyków? – Legia to jest Legia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest dream teamem w Polsce. Wiemy, że mają najlepszych zawodników, że dobrze grają. Za Janka Urbana zdobyli mistrzostwo, teraz je obronili. Walczyli też o Ligę Mistrzów, a teraz zostaje im na osłodę walka z Aktobe. Legia to bardzo silny zespół, mający wartościowych zmienników, ale gramy u siebie i chcemy jak najlepiej się tutaj zaprezentować – tłumaczył Probierz.
W ostatnim czasie w Warszawie nie mają powodów do radości. Wysoko wygrany dwumecz ze Szkotami z Glasgow i związana z tym radość nie trwała długo. Czy to w jakiś sposób może zadziałać przeciwko legionistom w Białymstoku? – Legia już w meczu z Łęczną pokazała, w jaki sposób może to działać, dlatego zupełnie nie brałbym tego pod uwagę przy okazji najbliższego meczu – stwierdził trener Jagiellonii.
Przed spotkaniem z Cracovią kontrakt z Jagiellonią podpisał młody Przemysław Frankowski. Jeszcze tego samego dnia znalazł się w meczowej osiemnastce, a już w drugiej połowie meczu z „Pasami” zadebiutował w nowym zespole. Zaliczył także kilkanaście minut przed tygodniem w Zabrzu. Jak się spisuje nowy nabytek Jagi, który jest doskonale znany Probierzowi? Ma szansę zacząć mecz z Legią w wyjściowej jedenastce? – Wszyscy zawodnicy mają szansę. Chcemy tych zawodników systematycznie wprowadzać. Chcemy zbudować jak najsilniejszy zespół, ale do tego potrzebujemy czasu. Nie da się tak nagle tego przeskoczyć. Dlatego systematycznie wszystkim się przyglądamy i zastanawiamy się jak poukładać to na Legię – zakończył Michał Probierz.
Add Comment