Keylor Navas żałował, że Real Madryt przegrał w sobotni wieczór z Fiorentiną 1:2, ale był zadowolony ze swojej gry i wrażeń ze Stadionu Narodowego w Warszawie.
– Niestety nie udało nam się wygrać, ale czułem się bardzo dobrze i wrażenia są pozytywne. Trzeba myśleć o najbliższym spotkaniu, bowiem mamy szansę na kolejne trofeum, a to jest najważniejsze – podkreślił w rozmowie z dziennikiem „AS” reprezentant Kostaryki, który w stolicy Polski popisał się fantastyczną interwencją po potężnym uderzeniu z dystansu Chilijczyka Vargasa.
– To był mój właściwie dopiero pierwszy kontakt z nowymi kolegami. Przyszedłem do tego zespołu z pokorą i chęcią rozwoju. Muszę ciężko pracować, aby wzmacniać siebie każdego dnia – kontynuował jeden z bohaterów MŚ 2014 w Brazylii.
– Przed nami mecz o Superpuchar i jesteśmy bardzo zmotywowani, aby go wygrać. Jestem do dyspozycji sztabu szkoleniowego i nigdy nie będę się poddawać – podsumował Keylor Navas.
Add Comment