– Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, mimo że zagraliśmy drugim składem. Korona miała kilka niezłych okazji i była momentami groźna. Kontrolowaliśmy jednak przebieg meczu, byliśmy lepszym zespołem – powiedział Konrad Jałocha po wygranej Legii 2:0 z Koroną.
Rezerwowy bramkarz stosunkowo często od początku sezonu dostaje szansę odciążenia Dusana Kuciaka. Oprócz trzech goli puszczonych w Superpucharze, zagrał w czterech meczach T-Mobile Ekstraklasy (w jednym jeszcze w poprzednim sezonie) i jeszcze nie puścił gola. W meczu z Koroną musiał się wykazać co najmniej kilkakrotnie. Bronił w lepszym, czasem gorszym stylu, zawsze jednak szczęśliwie.
– Przed sezonem nie spodziewałem się, że w tym momencie będę miał już na koncie tyle spotkań. To dla mnie bardzo cenne doświadczenie. Szczególnie, że gram dla Legii Warszawa. Muszę jak najdłużej podtrzymać passę bez straty gola. Wsparcie ze strony „Żylety” było bardzo miłe. Cieszę się, że docenili to, co zrobiłem na boisku. Każda drużyna, która przyjedzie na Łazienkowską, musi się bać i być przygotowana na trudne warunki, które postawimy. Tak samo będzie na wyjazdach – podsumował bramkarz Legii.
Add Comment