– Jest tu młoda kadra i trochę na dorobku. Można patrzeć w przyszłość i liczyć, że to początek czegoś nowego – powiedział Maciej Sadlok wracający do reprezentacji po prawie trzech latach. Jest brany pod uwagę jako lewy obrońca w otwierającym eliminacje mistrzostw Europy niedzielnym meczu z Gibraltarem.
Sadlok wcześniej występował na środku obrony. Przed Euro 2012 trener Franciszek Smuda wystawiał go w kadrze głównie na lewej obronie. Po degrengoladzie Polonii Warszawa zawodnik wrócił do Ruchu Chorzów, ale zdecydowanie mu się nie wiodło. Grał słabo, nieustannie walcząc z kontuzjami. Od początku tego sezonu jest w Wiśle Kraków. Znowu u Franciszka Smudy, znowu na lewej obronie. Wisła nieoczekiwanie jest liderem T-Mobile Ekstraklasy. Sadlok gra bardzo ofensywnie, strzelił już trzy gole. I zauważył go selekcjoner.
– Może w końcu dla tej reprezentacji przyjdzie sukces, żeby kibice byli zadowoleni i my także. Nacisk na sukces w Polsce jest bardzo duży. My także bardzo tego chcemy. Jeżeli razem będziemy do tego dążyć to osiągniemy cel. Jeszcze niedawno moim celem było zagrać pełny mecz w ekstraklasie. Nie ma już jednak sensu o tym wspominać. Fakt, że to ciężkie czasy. Nie było łatwo się podnieść. Nie wiem co by się działo, gdybym został w Chorzowie. Chociaż z tego co się orientuję to pewnie na początku bym nie grał. I pewnie nie byłoby mnie w reprezentacji. Oby tak dalej. Cieszę się, że ciężka praca została doceniona – powiedział obrońca Wisły i ponownie reprezentacji.
________
Zobacz jak wygrywają nasi Czytelnicy. Zagraj z nami i wygrywaj pieniądze. Załóż konto w William Hill. To jeden z najstarszych i najpopularniejszych bukmacherów z bogatą ofertą i dobrymi kursami.
Add Comment