Łukasz Fabiański w rozmowie z oficjalną stronę Swansea City był zadowolony z postawy swoich kolegów z drużyny w wyjazdowym spotkaniu z Chelsea w Londynie, które zakończyło się pierwszą w sezonie porażką „Łabędzi” 2:4.
– Przy stanie 2:1 mieliśmy dobrą okazję do wyrównania, ale uderzenie Bafe Gomisa było niecelne. Gdyby to wpadło, kto wie co jeszcze mogło by się wydarzyć – podkreślił były golkiper Legii i Arsenalu.
– Dominowaliśmy w pierwszej połowie, stwarzaliśmy sobie sporo okazji i myślę że, piłkarze Chelsea byli trochę zszokowani naszą dobrą grą. W drugiej jednak nacisnęli mocniej na nas i tak przegraliśmy. Duży wpływ miała także bramka stracona tuż przed bramką. Zawsze to jest dobre dla zespołu, który ją strzeli – kontynuował reprezentant Polski.
– Musimy inteligentnie spojrzeć na ten mecz z obu stron. Tych negatywnych, ale i pozytywnych. Przed nami teraz ciężki mecz z Southampton, ale wyciągniemy odpowiednie wnioski i będziemy mądrzejsi – podsumował Łukasz Fabiański.
Add Comment