– To były nasze najtrudniejsze mecze w poprzednim sezonie. Będzie bardzo dobre spotkanie. Musimy być mocni w każdym elemencie – tak Henning Berg zapowiedział sobotni mecz Legii z Lechem, czyli mistrza i wicemistrza kraju z dwóch ostatnich sezonów.
– Maciej Skorża nie ma za sobą wielu spotkań z Lechem, ale jest w Polsce bardzo znanym trenerem. Pracował też w Legii, to nie bez znaczenia. Świetnie radził sobie z nią w europejskich pucharach. To nie tak, że trener od razu zmienia styl gry drużyny. Ze Skorżą jeszcze nie rozmawiałem, ale że to dobry trener to wiem bardzo dobrze. A Lech ma bardzo dobrych zawodników, którzy poprzedni sezon mieli też dobry. Musimy bardzo się postarać, żeby osiągnąć sukces. To wielki mecz dla obydwu zespołów. Dwóch najlepszych w Polsce – stwierdził szkoleniowiec Legii.
W środę Legia wysoko pokonała w Pucharze Polski zespół Miedzi Legnica. – Jestem zadowolony z mentalności zawodników. W Pucharze Polski dali z siebie 100 procent. Pokazali pełnię szacunku dla przeciwnika. Gdyby dali 90 to moglibyśmy mieć kłopoty. Każdy z naszych zawodników jest gotowy do jutrzejszego spotkania. Jesteśmy w stanie zagrać na naszym najwyższym poziomie. Chociaż zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika – przyznał.
Ostatnie mecze Legii z Lechem były bardzo twarde. Zawsze jednak wygrywała drużyna z Łazienkowskiej. Po tym spotkaniu mistrzów kraju czeka potyczka z Trabzonsporem w Lidze Europejskiej. Który mecz drużyna traktuje poważniej? – Grając u siebie z Lechem musimy sprostać określonym standardom. Grając w czwartek z Trabzonsporem musimy wznieść się na nasz najwyższy poziom. Mamy wielu bardzo dobrych zawodników, którzy w jednym i drugim przypadku są w stanie wypaść tak samo dobrze. Tak samo poważnie traktujemy oba spotkania. Wszystkie zresztą traktujemy poważnie. Puchar Polski też tak potraktowaliśmy. Jeżeli chce się zdobyć trofeum to trzeba było zwyciężyć – powiedział.
Kibiców martwią kontuzje w zespole. Brazylijczycy Guilherme i Ronan jeszcze nie rozpoczęli sezonu. – Guilherme przeszedł operację kolana. Ronan to ogromne rozczarowanie, ponieważ liczyliśmy, że będzie zastępstwem dla Tomka Brzyskiego na lewej obronie. Ten spisuje się świetnie, ale jak przydarzy mu się kontuzja to będzie kłopot, bo to na razie nasz jedyny obrońca – Berg mimo ogólnego optymizmu jest tym nieco zmartwiony.
A co z Arkadiuszem Piechem? Były reprezentacyjny napastnik rozpoczął przygodę w Legii od zakończonego golem debiutu w sparingu, grał też w lidze na początku sezonu. Tymczasem od tygodni przebywa w rezerwach. Strzela tam gola za golem, ale na stałe wypadł z osiemnastki powoływanej na mecze pierwszego zespołu. – Niektórzy zawodnicy przychodząc do Legii potrzebują trochę czasu na aklimatyzację. Arek ma twardą konkurencję. Z przodu są Miro Radović, Ondrej Duda, Orlando Sa, Marek Saganowski. On bardzo się stara, strzela bramki dla drużyny rezerwowej. Stara się, ale nie ma szczęścia, bo pozostali napastnicy są w bardzo wysokiej formie. Pamiętam bardzo dobrych napastników z szerokiego składu, którzy znakomicie wyglądali na treningach, przychodzili z dobrych klubów Premierleague, a w Manchesterze United w góle nie grali, bo konkurencja była tak silna. Trener musi być szczery sam ze sobą, musi wybrać skład jego zdaniem najlepszy – zakończył Berg konferencję prasową.
Add Comment