Karol Linetty przyznaje, że Maciej Skorża odmienił drużynę Lecha pod względem taktycznym, czego najlepszym dowodem jest rozgromienie GKS-u Bełchatów 5:0.
Pięć bramek w meczu z drużyną, która w poprzednich 10 kolejkach straciła ich tylko cztery robi wrażenie.
– Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Spodziewaliśmy się, że Bełchatów przyjedzie z nastawieniem na grę z kontry, dlatego dużo miejsca na treningach poświęciliśmy grze ofensywnej i jak widać, przyniosło to efekt.
Ale pierwsza połowa nie wskazywała, że strzelicie dzisiaj aż tyle bramek.
– Przy dwóch pierwszych bramkach mieliśmy trochę szczęścia, ale później nadarzyły się okazje do kontr i kilka z nich udało się wykorzystać, co na pewno cieszy.
Widać dużą metamorfozę w Waszej grze po zmianie trenera. Skąd tak szybka przemiana?
– Na pewno prezentujemy się lepiej pod względem taktycznym. A gdy w trakcie meczu udaje się to, co się wcześniej ćwiczy na treningach, od razu wszystko przychodzi łatwiej.
Rozpoczęliście mecz bez żadnego nominalnego napastnika, a mimo to potrafiliście strzelić pięć goli. Aż chce się powiedzieć, że im gorsza sytuacja kadrowa, tym lepiej gracie.
– Na pewno tak nie jest. Po prostu nie ma ludzi niezastąpionych, a nasz trener mimo braków potrafi nas tak poustawiać, aby wszystko dobrze funkcjonowało.
W tym meczu dość szybko zszedłeś, ale to chyba nie skutek jakiegoś urazu, ale tego, że miałeś na koncie żółtą kartkę?
– Tak, pod względem zdrowotnym wszystko było OK. Grałem dzisiaj dość agresywnie, bo po przerwie spowodowanej kontuzją chciałem się pokazać przed trenerem z jak najlepszej strony. Złapałem jednak żółtą kartę, a i czerwona wisiała w powietrzu, stąd decyzja trenera, aby lepiej mnie zmienić. Przyznaję, że trochę za bardzo się dzisiaj zagotowałem.
Teraz czeka Was przerwa na mecze reprezentacji. Chyba trochę szkoda, że akurat w takim momencie, kiedy jako drużyna złapaliście wiatr w żagle?
– Niby tak, ale najważniejsze, że po tak wysokim zwycięstwie tę przerwę spędzimy w dobrych nastrojach, bez niepotrzebnych nerwów.
Rozmawiał: Zenon Kubiak
Add Comment