– Jeśli chodzi o mnie to nie wyobrażam sobie, że wychodzę na boisko i mam w głowie tylko remis. To są mistrzowie świata, ale trzeba myśleć jak wygrać i jesteśmy w stanie to zrobić – oświadczył Łukasz Piszczek przed sobotnim meczem z Niemcami w eliminacjach mistrzostw Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Piszczek gra w Borussii Dortmund od lat. Jest uważany za jednego z najlepszych prawych obrońców Bundesligi. Niemcy go znają i respektują. Zastanawiają się jak to jest, że mając takich piłkarzy jak Piszczek, Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i kilku innych Polacy są tak nisko w światowym rankingu.
– Nie tylko dlatego jedynie zwycięstwo powinno nas zadowalać. Na pewno jest naszym celem. Ale jak będzie remis, to też go przyjmiemy. Wszystko zależy od tego jak się ułoży spotkanie. W eliminacjach ważne są punkty. Każdy punkt zdobyty jest bardzo ważny. W każdym meczu są trzy do zdobycia. Możemy nawet zagrać brzydko, byle wynik był dobry i to przyjmujemy. Niemcy są stawiani jako główni faworyci. Na pewno słusznie, ale trzeba starać się wykorzystać każdą możliwość – mówił obrońca Borussii.
Po zdobyciu miana najlepszej drużyny globu Niemcy przeżywają kłopoty. Czterech czołowych graczy zrezygnowało z kadry, jest kilka kontuzji. Czy to szansa dla polskich piłkarzy?
– Staramy się kłaść nacisk na naszą drużynę, chociaż zdajemy sobie sprawę, że mają pewien kłopot w defensywie. Z drugiej strony mają ogromną jakość ktokolwiek by w tej drużynie nie zagrał. Nasz trener zna bardzo dobrze ligę niemiecką, ale oczywiście gdyby chciał jakiejś podpowiedzi to służę – powiedział Piszczek.
Add Comment