Bayern Monachium we wtorkowy wieczór pokonał na Stadio Olimpico AS Romę aż 7:1. Opiekun Bawarczyków Josep Guardiola stwierdził, że nie ma tak „wielkiej przepaści” między drużynami, jak wskazuje na to wynik. – To był wyjątek, wypadek, bo na pewno nie normalny rezultat. Nie można powiedzieć, że jest taka różnica między tymi dwoma zespołami. Zobaczymy za dwa tygodnie – powiedział.
– Szybko zdobyliśmy gola, co nas rozluźniło. Potem dołożyliśmy kolejnego. Roma gra dobrą piłkę, ale my byliśmy agresywni, podejmowaliśmy właściwe decyzje we właściwym czasie – przyznał opiekun niemieckiej ekipy.
Hiszpan dodał jednak, że nie popada w hurraoptymizm, ponieważ znalazł kilka mankamentów, nad którymi trzeba popracować. – Było kilka rzeczy, które należy poprawić. Jednym z problemów było to, że Roma stworzyła sobie za dużo sytuacji na początku drugiej połowy – zaznaczył.
– Manchester City zremisował w Moskwie, więc Roma pozostaje na drugim miejscu, ale mamy dopiero październik – podsumował Guardiola.