Szkoleniowiec Atletico Madryt Diego Pablo Simeone nie ukrywał ogromnej radości po efektownym zwycięstwie nad Malmoe FF 5:0 w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów.
„Rojiblancos” w pierwszej połowie mieli jednak spore problemy ze sforsowaniem defensywy mistrzów Szwecji i dopiero po zmianie stron rozpoczęli swój strzelecki festiwal.
– Udało nam się odzyskać równowagę i zagraliśmy z większą intensywnością. Zyskaliśmy precyzję i skracaliśmy pole gry, zwłaszcza w obrębie pola karnego. Wynik był konsekwencją utrzymania tego rytmu – podkreślił w rozmowie z dziennikiem „Marca” popularny „Cholo”.
– Grupa pozostaje trudna. Nie ma nic pewnego i wszyscy nadal mają szanse na awans do fazy pucharowej. Rewanż w Malmoe za dwa tygodnie musimy więc potraktować jak finał – kontynuował Argentyńczyk, który wyróżnił Antoine’a Griezmanna.
– Przybliża się coraz bardziej do poziomu jakiego od niego oczekujemy. Nic tak nie ożywia piłkarza jak strzelony gol i to było widać później po jego kreatywnej grze – dodał Diego Simeone.