Remy Cabella po transferze do Newcastle United miał być liderem środka pola „Srok”, ale 24-letni pomocnik wciąż nie może liczyć na regularną grę w drużynie prowadzonej przez Alana Pardew.
– Nie czuję żadnej presji, to nie miałoby sensu. Jestem tu tylko po to, aby grać w piłkę nożną. Mam dużo zabawy w Anglii – wyznał Cabella w rozmowie z „L’Equipe”.
– To nowe wyzwanie w nowej lidze, więc oczywiście potrzebuję czasu na przystosowanie się – kontynuował były rozgrywający Montpellier HSC.
– Byłem zaskoczony tempem rozgrywania akcji i intensywnością. Trzeba się dostosować, to wszystko jest nowe. To jest jedyne logiczne wyjaśnienie – podsumował Remy Cabella.