W środowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski Cracovia w dogrywce pokonała trzecioligową Ostrovię Ostrów Wielkopolski 2:1. Po 90. minutach gry gospodarze niespodziewanie remisowali z krakowianami 1:1.
– Ciężkie spotkanie, żadne wielkie widowisko. Można powiedzieć, że była to antyreklama Pucharu Polski, ale niestety takie są realia – powiedział Mateusz żytko w rozmowie z terazpasy.tv.
– Drużyna Ostrovii nie miała może klarownych sytuacji, ale trzeba przyznać, że potrafiła czasem groźnie zaatakować. Oczywiście liczy się zwycięstwo i awans do kolejnej rundy – dodał obrońca „Pasów”.
– W Pucharze Polski nawet przy trzech klasach rozgrywkowych różnicy można zniwelować braki techniczne i dorównać wyżej notowanemu zespołowi. Każdy nastawia się na pełne zaangażowanie, kiedy gra z drużyną z ekstraklasy i tak było tez tym razem – zakończył Żytko.