– Wygraliśmy mimo ogromnych problemów kadrowych. Byliśmy po słabym, ale zwycięskim meczu w Pucharze Polski z Ostrovią. Szacunek dla tych, którzy zagrali w obu spotkaniach i wybiegali zwycięstwo z Zawiszą – mówił szkoleniowiec Cracovii, Robert Podoliński.
– Warto zwrócić uwagę, jakim składem dysponujemy. Nie mamy czterech ważnych piłkarzy, a mimo to wygrywamy i w czterech ostatnich meczach u siebie straciliśmy tylko jednego gola – zauważył opiekun krakowian.
– Kiedy wszyscy wrócą, to jakość i skuteczność w wyjazdowych meczach poprawią się – zaznaczył Podoliński.
W niedzielę na boisku nie zobaczyliśmy zawieszonego Dawida Nowaka, wciąż kontuzjowanego Miroslava Covilo i Mateusza Cetnarskiego, oraz Adama Marciniaka, który pauzował za kartki.