– W spotkaniu z Zawiszą wyglądaliśmy trochę słabiej fizycznie. Te 120 minut w Pucharze Polski odcisnęło na nas swoje piętno – mówił po wygranym pojedynku z bydgoszczanami obrońca Cracovii, Mateusz Żytko.
Krakowianie pokonali w niedzielę Zawiszę i było to ich czwarte zwycięstwo z rzędu na własnym stadionie. – Poprawiliśmy grę defensywną całego zespołu. Pomagają napastnicy, skrzydłowi. Wtedy o wiele łatwiej gra się z tyłu. Cała drużyna jest zaangażowana w defensywę – przyznał „Żyto”.
– Im dłużej pracujemy z trenerem Podolińskim, tym lepiej rozumiemy taktykę. Na początku mieliśmy problemy, nie do końca wszyscy się rozumieli, ale teraz jest coraz lepiej – dodał defensor i równocześnie zapewnił, że najbardziej cieszy go to, iż Cracovia przełamała „niemoc fizyczną”.