Szkoleniowiec Torino FC Giampiero Ventura nie krył rozczarowania postawą swoich podopiecznych w wyjazdowym spotkaniu Ligi Europy z HJK Helsinki.
Porażka 1:2 pozbawiła ekipę ze stolicy Piemontu, w składzie której kolejne całe 90 minut zaliczył pełniący rolę kapitana Kamil Glik, pozycji lidera grupy B, kosztem Club Brugge.
– Nie chcę obwiniać indywidualnie żadnego z piłkarzy, bowiem wszystko robiliśmy źle. Chcę tylko przeprosić naszych kibiców, którzy przyjechali z nami tak daleko – wyznał
– HJK wygrało mecz zasłużenie, ale my im w tym sporo pomogliśmy. Mieliśmy szanse na wyrównanie w samej końcówce, ale nawet to nie zmieniłoby naszego obrazu z tego wieczoru – podkreślił opiekun „Byków”.
– Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki. Jeśli możemy, to przynajmniej wynieśmy coś pozytywnego z niej. I tak jeszcze wszystko jest w naszych rękach. Potrzebujemy jednego zwycięstwa i mocno wierzę, że uda nam się to osiągnąć – podsumował Ventura.